STORY

Nie, nie mam , na myśli tytułu z piosenki One Direction, choć wielu osobom taki post na pewno by się spodobał..
Ogólnie moje życie to jedna wielka zagadka z milionem znaków zapytania.
Występuje w wielu obliczach. Rano zombi-zmarzluch ( bardzo trudny przypadek, objawy: powolne poruszanie, dreszcze, długie przetwarzanie informacji, pragnienie wielkich i ciepłych swetrów).
W szkole zmienna, albo depresyjna, wyciszona ( po obiedzie dziwnie pobudzona, tiaa zapasy sumo, lub okładanie się karimatami z moją przyjaciółką jest bardzo n o r m a l n e...).
Wieczorem samotna i tęskniąca, wzdychająca do Maxona Schreave ( z serii ,,Rywalek'' Kiery Cass), wyżalająca się na FB swojemu osobistemu amorkowi, lub po prostu pisząc w zatajeniu emocji na klasie ( tj. Mucząca ryba i nutella klasy 3 ((6)) ). W nocy gotowa rozwalić betonowy budynek, myśląca o ,, Igrzyskach śmierci'' ( czemu na arenę nie wystawić puchatych jednorożców?! ), lub schowana pod kołdrą ze strachu przed ciemnością.
Czemu nie można być jedną osobą w jednym czasie?! No nie znowu kolejna blogerka pisząca o rozdwojeniu jaźni blabla. Jakby metodą kopiuj, wklej, każdy chciał pisać o tym samym.
Macie racje! Przecież nie mogę Was w sztuczny sposób pocieszać, pisząc, żeby być sobą..
Gdyby złożyć wszystkie moje osobowości w jedną, powstała by depresyjna kupka nieszczęścia, a tak mogę się pocieszać zewnętrzną maską uśmiechu i zadowolenia. Jasne, że to nie zawsze wychodzi i po części pękamy odsłaniając swoje prawdziwe ja. Jestem pewna, że każdy z nas ma swoje problemy ( nie można powiedzieć czy małe czy duże, bo każdy problem jest wielki. Czy to ocena z kartkówki, czy złamane serce ). Jak to wszyscy mówią, najlepiej jest się komuś wyżalić, ale z doświadczenia wiem, że czasem tej złości nie da się opisać, lub przekształcić w słowa.
Czuję się wtedy, jakby mała bomba miała eksplodować, ale element odpowiedzialny za odliczanie się zepsuł ( 432 pip 432 pip 4...). Mam ochotę krzyknąć, przebić się przez ścianę i odlecieć do krainy bezmyślowej...
HA! Zdziwieni? Nie będę teraz rozwodzić się nad historią mojego życia, co wynika z tytułu.
Wiem, że każdy ma ciężko niezależnie od sytuacji i że każdy potrzebuje osobistego wyżalacza.
Mi również pomaga muzyka..
A wy jakie macie osobowości?
Pozdrawiam Ana:*
PS. Aż się sama zdziwiłam, że w tekście nie ma żadnych emotikonek! ^^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

♥Jeśli podoba Ci się mój blog zapraszam do obserwacji i komentarzy
♥Każdy komentarz motywuje!
♥Możesz podać link do twojego bloga, z chęcią wejdę!
♥Napisz mi jak mnie zaobserwujesz
♥Za obserwacje odwdzięczam się, jeśli Twój blog mi się spodoba
♥Nie musisz pisać ,,liczę na rewanż'' odwdzięczam się sama